środa, 6 kwietnia 2016

Problemy XXI wieku

Hejka :)
jak już po nazwie widać, dzisiejszy post będzie taki trochę poważniejszy
i pytanie dlaczego?
Ogólnie dużo ostatnio myślałam, przypomniały mi się wszystkie problemy z którymi musiałam się uporać, lub ktoś prosił mnie o radę ...
Takich osób jest coraz więcej, więc pomyślałam że wypowiem się nieco na ten temat...


Dzisiejsze problemy są różne ... część z nich to prawdziwe sytuacje, jednak większość to przeważnie "wymuszanie fejmu"
np. "problemy w miłości" itp.
właściwie jest to najczęstszy problem spotykany w dzisiejszych czasach..
Nw. jak inni ale ja uważam, że to też takie wymuszanie czyjeś litości ....
Zwłaszcza, że większość osób piszące takie rzeczy mają po 12,13 lat, a tak naprawdę to gówno wiedzą o życiu .. tak się wyrażę trochę "wulgarniej"
jednak myślę, że to prawda ...
oczywiście wiem, że osoby w tym wieku również mają poważniejsze problemy, jednak większość takich osób właśnie wypisuje takie rzeczy np. na facebooku i liczy na pomoc która tak naprawdę nie jest mu potrzebna
Oczywiście, ja również mam 13 lat (14 będzie we wrześniu ;-;)
jednak miałam już dużo problemów .. nie chodzi mi tutaj o problemy w związku, których całe szczęście nie mam .. ale nieco poważniejsze

i co ja mg. doradzić w takiej sytuacji?


Przede wszystkim nie przejmujcie się zdaniem innych ... to że ktoś was obrazi, poniży, wcale nie znaczy że zniszczy wam całe życie szkolne...
Właściwie był to kiedyś jeden z moich problemów, który męczył mnie jeszcze przez 1 semestr gimnazjum, jednak przez ten czas jakoś bardziej uodporniłam się na takie dokuczanie, docinki itp. i uznałam, że to, że ktoś mnie obraża, to jest już jego problem a ja po prostu muszę zająć się sobą

Myśleć pozytywnie! :)
Myślę, że jest to jeden z tych lepszych sposobów. Aby po prostu szukać pozytywnych cech w nieprzyjemnych sytuacjach.. Bo właściwie, po co myśleć ciągle o negatywach, które tylko psują nasz dzień? Tak samo jak myślenie o przyszłości ... np. martwisz się, że o czymś zapomniałeś
to pomartwisz się jutro! jeżeli ciągle będziesz zadręczać się myślą "a co będzie kiedy" "a co będzie jutro?" to wtedy nawet nie zauważysz że teraźniejszość właśnie mija a ty jesteś blisko przyszłości której właśnie się obawiasz .. ważne jest to co tu i teraz ..

Łagodzenie sytuacji
czyli chodzi mi tutaj przeważnie o konflikty ... mianowicie
dlaczego mamy kłócić się z osobą która jest dla nas ważna?
czy nie lepiej po prostu ustąpić i spróbować złagodzić sytuację?
myślę, że najlepszym sposobem na to jest rozmowa
ponieważ wtedy z każdym dniem nasze relacje z bliską osobą poprawiają się i zaczyna wracać...

Mam nadzieję, że moje rady wam się przydadzą ..
a ja już się z wami żegnam i do nast. postu :D





24 komentarze:

  1. A według mnie wiele problemów tworzymy sobie teraz sami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądrze napisany post, podoba mi się :) Pozdrawiam, aureliagierut.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. tak jak napisałaś, że uodporniłaś się na docinki kolegi, tak ja uważam, że to jest najlepsze co każdy w takiej sytuacji może zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post super się go czyta

    Littlefashion96.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozytywne myślenie jest najważniejsze, bez tego ciężko sobie poradzić w trudnych sytuacjach.
    a kłótnie? no pewnie, że są bezsensowne. Szkoda życia na spieranie się o głupoty - lepiej poważnie porozmawiać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację trzeba myśleć pozytywnie. Nawet nie wiesz jak mnie irytują te 'problemy'... Super post!
    http://jjulyblog.blogspot.com/2016/04/few-words-about.html

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jako jedyna będę odmieńcem i się nie zgodzę xd Nie uważam, że należy ustępować pewnym osobom, raz czy dwa owszem, ale na dłuższą metę okazać się może, że ludzie przyzwyczają się do faktu, że ciągle ustępujesz, a to poskutkuje wykorzystaniem Ciebie ;) Poza tym problemy miłosne młodszych osób bywają poważne i prowadzą do większych problemów ;) Nie należy nazywać tego ,, wymuszaniem fejmu'' , a wręcz się zainteresować problem i pomóc ;) Poza tym dogryzanie i problemy typu ,, ludzie mnie nie lubią '' to pikuś w porównaniu z nieaakceptacją siebie , stanami depresyjnymi itp.:.... Hejty lecą xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh. nie przyjmuję tego jako hejt, jednak z tg. co widzę, musiałaś niedokładnie przeczytać mój post :)
      ponieważ nic nie wspominałam o ciągłym wybaczaniu.. to przecież oczywiste, że wtedy ludzie mogą zacząć wykorzystywać...
      a co do osób młodszych, również wspominałam o tym że nie każdy może taki być, jednak dzisiaj większość ludzi chce być w centrum uwagi i zaczyna wymyślać problem aby inni okazali mu zainteresowanie :)

      Ale oczywiście, jest to twoja opinia którą szanuję .. ale na następny raz proponuję dokładniej przeczytać post :D

      Usuń
    2. Przeczytałam nawet 3 razy by się nie pomylić xd Nadal twierdzę to samo xd

      Usuń
    3. no to prawdopodobnie źle zrozumiałaś przekaz tg. postu ponieważ wszystko co napisałaś powyżej, jest niezgodne z tym co ja myślę xdd

      Usuń
  8. W wieku 12 lat moi rodzice się rozwodzili, nie byłam wszystkiego zbyt świadoma, byłam także szykanowana w gimnazjum, odbiło się to niestety na całym moim życiu... Mam poważne problemy z psychiką i nie sądzę abym wtedy i teraz wymyślała. Gdzieś w tym świecie są na prawdę osoby autentyczne... Staram się być po prostu jedną z nich. Niestety problemy takiej właśnie natury dotykają obecnie osoby dużo właśnie młodsze i często nie jest to wymyślanie, sama z resztą byłam tak a nie inaczej postrzegana i na prawdę było to bardzo bolesne, gdy słyszałam od ludzi "ogarnij się" czy też "myśl pozytywnie"... Brak zrozumienia. Mam o niego sporo żalu do ludzi. Z resztą przecież nie można cały czas być uśmiechniętym. A dzieci również mają swoje problemy.
    www.tylko-szum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika, prawdopodobnie jesteś 2 osobą która nie przeczytała mojego postu dokładnie, lub źle zrozumiała jego przekaz xD
      Powtórzę się i powiem, że doskonale wiem o tym, że osoby młodsze również mogą mieć problemy. No i niestety większość chcąc być w centrum uwagi, albo wymyśla albo wyolbrzymia problem który normalnie ta osoba pojęłaby obojętnie.
      I osobiście uważam, że to prawda, ponieważ takie osoby istnieją, ale nic nie wspomniałam o tym że nie ma 12,13 latków z dużymi problemami.
      A co do twojej sytuacji, bardzo ci współczuję .. moi rodzice także są po rozwodzie jednak miałam wtedy 4 lata więc nie dotknęło mnie to.
      Jeżeli ktoś mówi tobie "ogarnij się" to nie przejmuj się tym .. wiem, że to łatwiej powiedzieć niż zrobić ale czasem lepiej zagryźć zęby.
      A co do myślenia pozytywnie, między uśmiechem na twarzy a wyciąganiem + z nieprzyjemnych sytuacji to różnica.. Nie miej żalu do ludzi, którzy mówią abyś myślała pozytywnie, ponieważ myślę, że oni po prostu chcą ci pomóc, jednak nie wiedzą jak, ponieważ nigdy nie znajdowali się w takiej sytuacji więc nie wiedzą co robić..

      mam nadzieję, że poradzisz sobie, trzymam kciuki! :)
      PS. świetny blog :)

      Usuń
  9. Nie przejmować się na docinki czy inne hejty to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie, aczkolwiek wiadomo, że czasami ludzie potrafią dowalić drugiej osobie tak, że nie jesteśmy wstanie tego znieść. Myśleć pozytywnie- bardzo fajna rada, bo po co mamy zamarwiać się na siłę, przewidywać najgorszy scenariusz skoro sami nie jesteśmy pewni tego co się wydarzy. Myśląc pozytywnie staniemy się trochę bardziej optymistyczni i nie będziemy dodatkowo się dołować, co jest ogromnym plusem zwarzywszy na to, że młodzież w trudnych chwilach zamiast się pocieszać, jeszcze bardziej się dołuje.
    Co do tych problemów 12-latków dla wielu takich dzieci problemem może być nawet sprzeczka z siostrą, bo każdy ma inną psychikę, ale takie powiedzenie "chłopak mnie rzucił" w wieku 12 lat trochę mnie śmieszy, bo tak naprawdę co my wiemy o miłości? Sama w wieku 17 lat jeszcze nie dokońca znam dokładną definicje tego słowa, a tu proszę 12 latka ubolewa nad rozstaniem z pierwszym i nie ostatnim chłopakiem w jej życiu.

    Ogólnie fajna tematyka posta :)
    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :D
      dokładnie o to mi chodziło w tym poście xd

      Usuń
  10. Fajny post czasem sami stwarzamy nie potrzebnie problemy...jesztem tez tego zdania Ze nie ma co się przejmować docinkami czy krytyka
    Pozdrawiam
    Lorendezain.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz, nie wiek jest odzwierciedleniem tego co człowiek ma w głowie. Z doświadczenia wiem, że na prawdziwą miłość jest za wcześnie, bo wtedy dopiero kształtujemy siebie, swój umysł.
    Ale będąc w podstawówce, jako ta 12 latka miałam problemy. Wiesz, wtedy słowo boli najbardziej. Nie chciałam przez pewne osoby chodzić do szkoły. I wiesz, tak, to jest problem. Nie kryłam się z tym, bo szukałam pomocy. Tak jak mówię, nie każdy problem jest taki sam, o ile miłość w tym wieku w ogóle jest problemem, skoro nie istnieje.
    http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z tym co mówisz, jednak nie chodziło mi tutaj o obrażanie osób młodszych ( po raz 3 będę tłumaczyć o co tu chodzi xD)
      Ja również miałam i do dziś miewam problemy jeżeli chodzi o kontakt z innymi i tak .. to boli, nawet bardzo. I właśnie po to napisałam ten post, aby uświadomić tym osobom że nie muszą się martwić, ponieważ kiedy nadejdzie czas, mogą się do tego wszystkiego przyzwyczaić i mieć to za przeproszeniem w dupie.
      A co do miłości .. jeżeli osoba młodsza się zakocha to fajnie, jednak istnieje różnica między prawdziwym zawodem miłosnym a udawaniem złamanego serca, ponieważ gdyby naprawdę takie osoby tak się czuły to nie zamieszczałyby non stop na facebooku np. że jest im źle i wgl.
      A moim zdaniem miłość istnieje :) pełno razy gdy szłam chodnikiem, napotykałam osoby które są w sobie zakochane.. i osobiście uważam, że to że nigdy nie doznało się takiego uczucia, nie należy mówić że ona nie istnieje :D

      Pozdrawiam ^^

      Usuń
  12. Bardzo mądrze piszesz :) Przyjemnie tu u ciebie ;) My oczywiście obserwujemy i liczymy na ciebie :) ;3 http://agssymi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń