piątek, 12 września 2014

Ałć !.. Musiało boleć :/

Niektórzy z was znają ten ból po pierwszej wywrotce z konia :/ czasami jest tak, że nic nie poczujesz .. ale może się zdarzyć, że naprawdę będzie bolało. Pamiętam moją koleżankę z obozu .. która spała na kamienie i miała całą obdartą rękę .. czasami można też sobie coś złamać, więc radzę być ostrożnym ;)
Mogę wam doradzić co może zapobiec upadkowi z końskiego grzbietu.
-Trzymaj się mocno
-Nie używaj za dużo batu
-Nie denerwuj konia! (zwykle może się to zdarzyć kiedy nie właściwie kierujesz koniem)
-Bądź dobry/a dla konia, np. podczas jazdy pogłaszcz go, poklep. (Koń musi wiedzieć, że może ci ufać)
A kiedy już zaczynasz spadać z konia, radzę wam złapać się za to co możliwe.. żeby chociaż trochę zamortyzować upadek ;)
np. Złap za grzywę, wodze, siodło itp.
To już było na tyle ;)
Do następnego wpisu :)

PS. Przepraszam, ze dawno nie było ani jednego posta .. w ogóle nie miałam czasu ..



UWAGA! NA NASTĘPNY POST!!!
Na następny post chciałabym, abyście pod tym postem napisali mi czy spadliście kiedyś z konia .. jeżeli tak to powiedzcie jaka była to sytuacja (na co spadłeś/aś , czy bolało itp.) Mam nadzieję, że mogę na was liczyć ;) PaPa;;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz